Głównym celem utworzenia Ośrodka dla Cudzoziemców W Białej Podlaskiej była obsługa napływu osób, ubiegających się o ochronę międzynarodową z kierunku wschodniego, a więc Białorusi i Ukrainy – wyjaśnia w liście do urzędu miasta zastępca dyrektora departamentu Urzędu ds. Cudzoziemców i rozwiewa wszelkie wątpliwości, co do lokacji imigrantów z Syrii w tutejszym ośrodku.
- Zaznaczyłem to już w mediach społecznościowych, potem nastąpiła wielka debata, nawet demonstracje, które sugerowały że w mieście mogą pojawić się imigranci. Informację dostałem telefonicznie, a następnie poprosiłem o przedstawienie jej na piśmie, aby zdementować wszelkie plotki i uciąć domysły – wyjaśnia prezydent Dariusz Stefaniuk, prezentując list od Juliana Curyły, zastępcy dyrektora departamentu pomocy socjalnej Urzędu ds. Cudzoziemców.
Pismo precyzuje przede wszystkim, że bialskich ośrodek został stworzony jedynie do obsługi napływu osób z Ukrainy czy Białorusi. Zaznacza jednocześnie, że od momentu utworzenia ośrodka w 2009 roku taki model jego funkcjonowania sprawdza się bez zarzutu.
W liście pojawia się ponadto odniesienie do stosowania filtra sanitarno-epidemiologicznego, który znajduje się w Białej Podlaskiej. Zdaniem zastępcy dyrektora departamentu jego wykorzystanie jest wykluczone wobec mających przybyć cudzoziemców.
Prezydent przypomina przy tej okazji, że nie zamyka się na uchodźców z terenów wschodnich – repatriantów o polskich korzeniach. O pozytywne rozwiązanie kwestii jako jeden z pierwszych parlamentarzystów zabiegał także senator Grzegorz Bierecki, który uważa, że należałoby odróżniać uchodźców od imigrantów ekonomicznych, bo większość z tych przebywających aktualnie w Europie należy właśnie do tej drugiej grupy.
- Mamy pełne prawo zapraszać do naszego kraju taką liczbę osób i zawodów, których potrzebujemy - wyjaśnia senator, jednocześnie precyzując, że trwają ciągłe prace nad ograniczeniem zobowiązań przyjęcia uchodźców, zaakceptowane przez poprzedni rząd.